Geoblog.pl    lgg    Podróże    Wulkany Ekwadoru 2009    Lagunas de Ozogoche
Zwiń mapę
2009
15
paź

Lagunas de Ozogoche

 
Ekwador
Ekwador, Laguna Mactayang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11864 km
 
Dzisiejszy plan dnia do zwiedzenia jezior Ozogoche. Z agencja ustawiamy sie z rana o 9. Jesli jest pogoda jedziemy, jesli nie ustalamy cos na szybko.

Pogoda dopisala. Dzien przywital nas sloncem, wiec z dobrymi humorami ruszamy na miasto (nie wszyscy - ja czyli Kazik, odczuwam jeszcze oslabienie po nocnych rozstrojach zoladkowych). Na poczatku przed sniadaniem udalismy sie na gorujacy na miasteczkiem Alausi pomnik sw. Piotra, skad podziwiamy panorame na cale miasto jak i otaczajace nas w gory, w tym przepiekny wulkan Altar.

Po szybkim sniadaniu na miejskim targowisku jestesmy pod agencja. Rozmowa z wlascicielem, ktory przedstawia nam naszego przewodnika, ktorego imienia niestety nie zapamietalismy. Zapewnia nas rowniez ze mowi po angielsku, takze nie czekajac dlugo placimy i wsiadamy w bordowego pickupa.

Przez cala droge nasz ubrany na czarno w kowbojskim kapeluszu przyjaciel nie odzywa sie ani slowem, podejrzana sprawa. Chyba jednak cieniutko u niego z angielskim.

Po drodze podziwiajac wspaniale widoki Dawid z Michalem przesiadaja sie na pake samochodu skad trzaskaja zdjecia i nagrywaja dobre filmy. Gdy docieramy na miejsce po 2,5h jazdy stwierdzamy jednoglosnie ze dla samej tej jazdy warto bylo wydac te dolce. Poznalismy prawdziwy Ekwador. Miejsca w ktorych zycie wyglada tak samo od stuleci. Wypas owiec, lam, krow, prosiat przez kobiety w kolorowych chustach i ponczach. Wolno biegajace psy... To wlasnie chcielismy zobaczyc.

Na lagunach spedzilismy okolo 3 godzin, ktore przeznaczylismy na aktywny treking na wysokosci ponad 4000m n.p.m. Szkoda ze nie mielismy wiecej czasu i lepszej pogody, bo okoliczne szczyty po 4,5-5 tys. m kusily swoja bliskoscia.

W drodze powrotnej przy pomocy rozmowek wypraszamy na przewodniku o podwiezienie do najblizszego miasta w kierunku Riobamby, do ktorej chcemy sie wybrac.

Z komunikacja autobusowa w Ekwadorze nie ma najmniejszych problemow. Za 1$ przejezdzamy odcinek za ktory w Polsce trzeba by zaplacic 20zl. Do tego komfort jazdy nieporownywalny. W busie ogladamy "13 dzielnice",a za jego oknami toczy sie prawdziwe zycie. Mamy nadzieje ze zdjecia to pokaza choc w polowie.

Jako ze nas bus zatrzymywal sie tylko na przedmiesciach, podjezdzamy taxi za 1,5$ pod sam hotel. Reszta dnia przeznaczamy na zwiedzanie i odpoczynek.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 36 wpisów36 45 komentarzy45 6 zdjęć6 0 plików multimedialnych0