Ostatecznie po krotkich poszukiwaniach znalezlismy miejsce w kafejce. Wygodne fotele choc na chwile pozwolily sie wyspac. Niestety juz o 4 obudzila nas obsluga lotniska haslem; buenos noches seniores.
Po 5 godzinach oczekiwania, przepakowywania itp odlecielismy o 9,35 w kierunku Madrytu.